Środa, 11 kwietnia 2012r.

Witam...
Wczoraj robiłam projekt z koleżanką na anglika, nawet spoko nam wyszedł. Dobrze, że sie z nią spotkałam, bo dowiedziałam się, że jutro (w Czwartek) ma być klasówka z hiry, z całego działy ...ehh;/
NIc o tym nie wiedziałam, bo pani zapowiadała to w poniedziałek zeszły, a ja wtedy byłam na zawodach i nie zostałam poinformowana...
Weszłam na bloga, żeby Wam o tym napisać, chociaż powinnam sie dalej uczyć, a raczej czytać. Przeczytałam juz dwa rozdziały... Jakoś pójdzie... Ok teraz zaraz założe bloga z moimi koleżankami więc z Wami się już żegnam no i rosze o pozostawianie komentarzy.
Jeżeli ktoś wgl. czyta tego bloga to... miło....
(P.S. Dziś nie było mnie w szkole no bo miałam tę próbe taneczną na hali)
Ciekawe, czy się za mną stęsknili...
A no i wreszcie widziałam moją Hemcię kochaną... Co prawda niedługo, bo jakieś pare minut, ale to zawsze coś....

Rozmyślenie

Siedze i słuchając Birdy- People help the people myśle... Myśle o miłości...
Zastanawiam się czy kiedyś sie zakocham, i czy zostanę pokochana.
W moim życiu nie wiele się dzieje...
Nie wiem czemu ale mam wrażenie, że wiekszośc z moich znajomych tak naprawde ma mnie gdzies...
Ostatnio dobrze mi sie gada z dziewczyną z klasy mojego brata.
Od poczatku ją lubiłam, ale teraz jakoś sie trochę zbliżyłyśmy do siebie. Częściej piszemy i wgl...
Jeżeli chodzi o szkołę to... Jeszcze jutro mamy wolne. W srodę ja nie idę gdyż mam próbę taneczną, bo w piątek mam występy więc znowu nie idę do sql. W tym tygodniu szkołę odwiedze tylko w czwartek...
Spoko tylko, że nie lubie później tego wszystkiego zaliczac i odrabiać...
ohhh...

Siedzę właśnie razem z rodzinką;P ojej xD Jaki mamy humor. Normalnie jest nienormalnie. He he;P
Kocham ją;P
P.S. Oglądam Mała Wielka Miłość, ale film. Na TVP1;D
--------------------------
Siostra cioteczna poleciła mi książkę "Igrzyska Śmierci", muszę sobie przeczytać;D.

Wszystkiego Naj;)

Wszystkiego naj z okazji Świąt Wielkanocnych;]
POgoda nie dopisuje, ale mam nadzieję, że macie chociaż pogodę ducha;)
Zdrowych, wesołych, radosnych Świąt:)
Pozdrówcie Wasze rodziny:)

Buźki

Wasza Ala;)

Życie.

Nienormalne jest to, że kiedy jet się dzieckiem chce się być dorosłym, a kiedy jest sie już dużym chce się być małym... Czy życie składa się tylko z bezsensownych przeciwności, i zmiany punktu widzenia wraz z dojrzałością? No może wyjątkiem jest zdrowie, rozdzina... miłość...
Ale czy jest miłość?
"Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu ?Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma..." Ten fragment ze świetnej książki, którą właśnie skończyłam... Zaczęłam dawno, ale robiłam przerwy...Odkładałam kolejne fragmenty na później. Mówię o książce pt.: "Intruz"- S.M.... Kiedy mówię, że jest świetna nie mam na myśli jej samej. Powieść jak powieść. Pewnie ma swoich zwolenników i przeciwników ( Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy). Przede wszystkim chodzi mi o to co jest ukryte  między wierszami. O istotę człowieczeństwa. O bardzo ludzkich cechach, kogoś, a może czegoś co wcale nie jest człowiekiem. O wrogu i przyjacielu jednocześnie. Ta więź między dwoma innymi osobnikami, pomaga mi zrozumieć  świat i w to co go czyni wyjątkowym... Daje mi do myślenia. Nieraz ludzie zachowują się jak... zwierzęta, jeżeli nie gorzej. Czasem  ci, którzy powszechnie są uważani za gorszych bardziej potrafią być człowiekiem niż ci którzy się tak nazywają...
Siedzę przed komputerem i piszę. Piszę co mi przyjdzie do głowy. Mam takie chwile, kiedy widzę jak szybko ucieka mi dzieciństwo. Czas zdaje sie przyspieszać z każdym kolejnym dniem. Pare godzin mija jak " dawna" godzina, a przecież kiedys tak nie było. Kiedyś .potrafiono zrobic bardzo dużo czasochłonnych rzeczy i zdążyć...
Dawniej kobiety nie miały zmywarki. Pać musiały ręcznie. Chleb robiono samemu. Ciasta, makaron, kluski... Wszystko było wykonywane samemu. Znajdowano czas dla bliskich..
A teraz? teraz jest tak:
Jedzenie
Szkoła
Jedzenie
Lekcje
Telewizor
Komputer...
Mówiąc krótko życie ucieka nam między palcami...

...

Angelika, Paulina i Magda pytają mnie ciągle dlaczego się z nimi nie przyjaźnię...;/ To nie chodzi o to,  że ja nie chcę Ale pytam się czym jest przyjaźń?? Czy zmieniłoby się tylko to, że będziemy nazywać się "przyjaciółkami"?? Zależy mina nich... Ale pytam się...
 Mam wrażenie, że to wszystko teraz przeze mnie...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Drugą sprawą jest to, że mam wrazenie, że dwie dziewczyny, na których mi zależy ( oczywiście jako znajome;P) Mają mnie gdzieś... Ze je nie obchodzę, i to, że mówią, że mnie " Kochają" jest tylko " nagrodą pocieszenia" i jednym wielkim kłamstwem...
Chodziłam z nimi na tance. Jedna przestała bo musiała, a druga bo cos zrobila w nogę;( Ale szkoła też przyczyniła się do tej decyzji...o zrezygnowaniu z treningów...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wszystko wali mi się na głowę...!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiaj byłam na zawodach w siatę.... Oczywiście jak zawsze się denerwowałam na innych, ale przede wszystkim na siebie...;/ Dzis był zły dzien, nie wyszło ( życie)....